Dawno nie robiłam naszyjnika, tym bardziej w delikatnym stylu.
Coś mnie podkusiło, a dokładnie zachwycił mnie piękny kamień.
Cesarski jaspis, wybarwiony szalenie interesująco z obu stron, co pokazałam na zdjęciach.
Wisior wytworny, elegancki, nieco retro?
Wire wrapping. Srebro patynowane delikatnie, polerowane.
Pozdrawiam czytających :)
2 komentarze:
Coś pięknego.
Pozdrawiam. Ola.
Bardzo się cieszę, dziękuję Ci :)
Prześlij komentarz